Wstyd się przyznać, ale we wszystkich pudełkach z foremkami do ciasteczek nie mam ani jednej litery z alfabetu.
Oczywiście można wyciąć szablon z papieru, przyłożyć go do ciasta i wyciąć po konturze nożem, ale ile z tym pracy... ;) Trochę sobie ułatwiłam życie i korzystam z wykrawaczki w kształcie prostokąta :) Wystarczy odciąć niepotrzebne kawałki ciasta i można dostać każdą literę z alfabetu :)
Nie wierzycie? Oto przykład:
Ten sposób ma jeszcze jedną dużą zaletę - na ciastku zostaje sporo miejsca na wylukrowanie czegoś fajnego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz